07 października br. wszystkie pierwsze klasy z naszej szkoły udały się do Opery Krakowskiej na spektakl edukacyjny pt.: „Opera B/O”, czyli „Opera Bez Ograniczeń”. Było to wyjście do opery, które pogłębiło wiedzę na temat teatru śpiewanego i pozostawiło w sercach Kostkowiczów wiele wspomnień. Oto niektóre z nich:

Po wyjściu z tramwaju od razu zauważyłam wielki, czerwony budynek Opery Krakowskiej. Jego wnętrze zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Piękny wystrój, szklane balustrady i schody wyłożone czerwonym dywanem idealnie komponowały się z szarymi ścianami. I na sali operowej było mnóstwo czerwonych foteli.

Małgorzata Pawlik

Gdy zostawiliśmy w szatni kurtki oraz plecaki, weszliśmy po schodach na których był czerwony dywan i poczułem się jak gwiazda. Najbardziej podobał mi się fragment „Halki” Stanisława Moniuszki, w którym dowiedziałem się od prowadzącego, że Halka skoczyła z góry. Przez to nabrałem skojarzeń do rapera z paktofoniki, Magika.
Podobał mi się również balet. Gdy spektakl się skończył, jako ostatni wyszliśmy z sali operowej. Wtedy wszyscy zaczęli piszczeć, udając że pracują w operze. Ogólnie to bardzo podobała mi się wizyta w operze.

Hubert Ulmański

Scena trochę latała w powietrzu nad orkiestrą i jak ja bym był w tej orkiestrze, i miał grać pod sceną, to bym się denerwował, że ta scena na mnie spadnie. Według mnie najlepszy był balet, tylko mi się tancerze nie podobali, bo byli bardzo szczupli a panu tancerzowi mogli dać luźniejsze rajstopy. Z kolei sala była bardzo ładna, tylko nie podobało mi się to, że nie siedzieliśmy na balkonie. Jak się zaczynało oglądać spektakl to uszy bolały, ale dało się wytrzymać.

Dawid Rybałtowski

Prowadzący, Pan Sławomir zabierał uczniów na scenę. Między innymi wziął mnie. Musiałam wykonywać jego śmieszne polecenia i na koniec dostałam bilety na „Madame Butterfly”. Warto wybrać się do opery, żeby się trochę odprężyć i przy okazji posłuchać dobrej muzyki. Myślę, że dużo dowiedziałam się na temat śpiewu i poznałam historię opery.

Jowita Włosek

http://www.opera.krakow.pl/pl/repertuar/spektakl/190/opera-b-o

http://www.opera.krakow.pl/pl/repertuar/spektakl/190/opera-b-o

Gdy zgasły światła, rozpoczęła się uwertura, czyli taki wstęp do spektaklu. Po ciekawym występie, przemówił do nas prowadzący, pan Sławomir Rokita, który siedział obok mnie. Opowiedział nam o początkach opery i o historii powstania operetki.

Natalia Głowacka

Orkiestra grała niesamowicie, a dyrygent był bardzo młodym człowiekiem – aż się zdziwiłem, że taki młody człowiek może odgrywać taką ważną rolę. Szczerze mówiąc myślałem, że nie będzie ciekawie, jednak pomyliłem się. Najbardziej podobało mi się przedstawienie o „Śpiącej Królewnie”. Z naszej szkoły poszły wszystkie pierwsze klasy, więc nauczyciele mieli z nami dużo pracy.

Anonim:)

Prowadzący zapowiadał każdy z występów w bardzo zabawny sposób. Aktorzy śpiewali i tańczyli na scenie. Myślę, że wycieczka była udana, ponieważ mogliśmy zobaczyć to, o czym kiedyś nie mieliśmy pojęcia.

Patrycja Bereza

Najlepsze przedstawienie to było, gdy tancerki tańczyły „Kankana”. Wydaje mi się, że wszystkim się podobało, bo wszyscy w drodze powrotnej śmiali się z niego i próbowali też naśladować arie z operetek. Z pewnością będę chodziła do opery częściej. Mam nadzieję, że balet pt.: „Kopciuszek” będzie tak samo zabawny.

Anna Kościelecka

http://www.opera.krakow.pl/pl/repertuar/spektakl/190/opera-b-o

http://www.opera.krakow.pl/pl/repertuar/spektakl/190/opera-b-o

Najbardziej podobała mi się aria z „Królowej Nocy”. Wyjście uważam za przydatne, ponieważ pomogło też nam w integracji naszej klasy.

Jakub Lelek

Zastanawiało mnie to, ile występujący ćwiczyli do przedstawienia i jak pokonali stres przed wyjściem na scenę. Opera B/O mnie zachwyciła, chociaż czasami nie dało się nic zrozumieć. Kostiumy i oprawa sceniczna były bardzo piękne. Najbardziej podobał mi się urywek z „Królowej Nocy” Wolfganga Amadeusza Mozarta. Pokazywano też fragmenty różnych oper, np.: :Straszny dwór” Stanisława Moniuszki.

Wiktoria Radwan

Dla mnie najładniejszy był balet, ponieważ był delikatny i łagodny. Podziwiam bardzo muzyków i aktorów, bo musieli bardzo dużo pracy w to włożyć. Bardzo chętnie jeszcze raz obejrzałabym Operę B/O, może wtedy więcej słów bym zrozumiała.

Anna Mazur

Aktorzy i soliści dawali z siebie wszystko. Ich głosy były niesamowite. Mogliśmy usłyszeć najsłynniejsze utwory operowe. Dźwięk roznosił się po sali doskonale i mimo że aktorzy nie mieli mikrofonów, śpiewali naprawdę głośno. Światła podążały za postaciami, a muzyka idealnie zgrywała się ze śpiewem. Z pewnością odwiedziłabym operę jeszcze raz.

Monika Stec

Aneta Pietrzyk, bibliotekarz szkoły i Dyrektor Biura Promocji i Rozwoju Szkoły

 

Iwona Poręba, nauczyciel języka polskiego