W dniach 2-6 listopada uczniowie klas 1c, 1d, 1e i 1f po raz pierwszy w życiu – pod czujnym okiem ks. Mateusza Kowalcze SJ, któremu asystowała uczennica klasy 2b Julia Miętka – świadomie przeprowadzali różne reakcje chemiczne. Okazją do praktycznej nauki chemii i sprawdzenia swoich wiadomości z substancji i przemian, jakim one ulegają były dwugodzinne zajęcia laboratoryjne w KOSTKOWEJ pracowni chemicznej.
Wcześniej każdy z uczniów otrzymał swój pierwszy skrypt laboratoryjny z dokładnym opisem sześciu doświadczeń, które później samodzielnie wykonywał. Potem przyszedł czas na przypomnienie sobie podstawowych zasad BHP i regulaminu przeprowadzania doświadczeń, chwila na przebranie się w fartuch, założenie rękawic i okularów, i można już było praktykować chemię. W ruch poszły pipety, bagietki, zlewki, probówki, korki i wiele innego sprzętu laboratoryjnego, nie wspominając już o potrzebnych odczynnikach. W czteroosobowych zespołach przeprowadzić trzeba było: spalanie magnezu, syntezę siarczku żelaza, porównać aktywność metali oraz otrzymać tlen, tlenek węgla(IV) i wodór.
Przeprowadzone zajęcia laboratoryjne były dla KOSTKOWICZÓW wspaniałą okazją do pogłębienia swojej chemicznej wiedzy i umiejętności. Korzystając z bogatego wyposażenia szkolnej pracowni chemicznej, uczniowie mogli bezpiecznie posługiwać się sprzętem i odczynnikami samodzielnie przeprowadzając doświadczenia, co ma niebagatelne znaczenie w nauczaniu eksperymentalnego przedmiotu jakim jest chemia.
Oby więcej takich lekcji!
Zajęcia były interesujące. Wszystkie doświadczenia bardzo mi się podobały, ale najbardziej mi się podobał eksperyment ze spalaniem magnezu. Mam nadzieje że takie lekcje nie jeden raz się powtórzą.
Alicja Gąsowska, kl. 1f
W piątek 5.X.2015 odbyły się lekcje laboratoryjne klasy 1e. Na 7 godzinie lekcyjnej klasa zebrała się w szkolnej pracowni laboratoryjnej, gdzie po krótkich instrukcjach ks. Mateusza Kowalcze, uczniowie otrzymali niezbędne ubrania (fartuch, okulary oraz rękawice). Chwilę później każda grupa zajęła swoje stoisko z doświadczeniem (np. spalanie magnezu, badanie właściwości metali). Po wykonaniu doświadczenia grupy zmieniały się między sobą. Wszystko odbywało się pod czujnym okiem ks. Mateusza i jego asystentki – Julii z klasy 2b.
Jędrzej Leonowicz, kl. 1e
Zamiast słuchać trudnych do zrozumienia informacji, uczyliśmy się chemii w bardzo przystępny sposób. Najciekawszym doświadczeniem dla mnie było spalanie magnezu i to wcale nie dlatego, że moja grupa przepaliła na wylot dwie łyżki do spalań. Informacje poznane w ten sposób na pewno zapamiętam dłużej, niż te ze zwykłej lekcji. Nie mogę się doczekać następnej takiej „laborki”! Zakładając fartuch laboratoryjny miałem +10 do inteligencji.
Jakub Borkowski, kl. 1e