Widać spektakli ciągle nam mało. W ostatnią sobotę, 24 pazdziernika br. z gronem nauczycieli przekroczyliśmy próg Opery Krakowskiej z nadzieją, że baletowa wersja 'Kopciuszka’ podobnie jak wszystkie nasze poprzednie wyjścia będzie wspaniałym przeżyciem. Tak też się stało.
Wszyscy byliśmy zauroczeni sztuką od pierwszych chwil jej trwania. Zachwyciły nas wspaniałe stroje tancerzy i kreatywna scenografia. Cordelia Matthes, która jest odpowiedzialna za te elementy dzieła, spisała się znakomicie. Jej pomysł na stworzenie kół karety Kopciuszka z parasoli nas oczarował. Pełna komizmu, wartka akcja sprawiła, że spektakl podobał się całej publiczności, w której skład wchodziły zarówno małe dzieci jak i dorośli. Chociaż 'Kopciuszek’ jest baśnią znaną wszystkim to zespół odpowiedzialny za stworzenie spektaklu ukazał nam, iż mimo znajomości jej treści nigdy nie przestanie nas ona zachwycać i zaskakiwać. Idealnie dopasowana kreacja muzyczna w wykonaniu Orkiestry Opery Krakowskiej oraz przepiękna choreografia sprawiła, że brak dialogów wcale nam nie przeszkadzał. Wręcz przeciwnie – dzięki temu losy Kopciuszka, jej dwóch przyrodnich sióstr i złej macochy stały się wszystkim bliższe. Poprzez taniec mogliśmy poznać emocje, jakie odczuwała wykorzystywana po śmierci ojca dziewczynka. Tancerka odgrywająca główną rolę mimo swoich nie wielkich rozmiarów skradła nasze serca na zawsze.
Organizator naszych wyjść ponownie nas nie zawiódł. Mieliśmy okazję przeżyć razem kolejny wieczór pełen niezapomniach emocji. Myślę, że nasze wieczorne wizyty w teatrach, operach powoli staną się już tradycją i mam nadzieję, iż będzie ona pielęgnowana przez wiele lat.
Małgorzata Trybuła, kl.2 F