14 listopada 2014 r. w Domu Kultury Podgórze odbył się konkurs recytatorski: ,,Prozaipoezjaantyku” w ramach XXI Turniej o Wiedzy o Antyku i Mitologii. Uczestnicy prezentowali: poezję lub fragment prozy autorów antycznych lub utwory inspirowane kulturą antyczną. KOSTKĘ reprezentowali: Kinga Piwowarczyk z klasy 3a i Michał Czechowski z klasy 3c. W tego rocznej edycji turnieju miejsce trzecie zdobył uczeń naszej szkoły – Michał Czechowski.
G R A T U L A C J E !
Rozdanie dyplomów i nagród oraz występ laureatów konkursu recytatorskiego odbędzie się w siedzibie Domu Kultury „Podgórze” 26 listopada godz. 14.00.
A oto zwycięski wiersz:
Mikołaj Bieszczadowski
„Z mitologii”
Demeter
Nasza przedwieczna macierz święta materia
spuszczona nadmiarem nieprzeliczonych porodów
i zwątpiwszy w celowość wielkiego macierzyństwa
do cna straciła rozum
idzie teraz na oślep od wsi do wsi
zataczając się jak pijana niewolnica
albo królowa którą złe potomstwo
zrzuciło z tronu
wypędzona na cztery wiatry bezdomnej przestrzeni
mamrocze przekleństwa myląc je z modlitwami
aż co litościwsi wołają:
przysiądź się do nas babciu
naści placków i miodu podjedz sobie
ale bogini kolebiąc głową na której jeszcze dymi
pożar za późnej genezy
tak się sama przed sobą spowiada:
któż to mnie przeinaczył kto odmienił
owoce łona moje zarosły cementem cmentarzy
żyzna krew moich rzek schnie na rzemień
mój śpiew na chwałę teraz chrypi
jak popsuta maszyna
nawet powietrze
strzeliste uskrzydlone co mi było natchnieniem
syczy jadem i sięga gardzieli
szarfami dusiciela
gdzie przewiał złoty wiek
kiedy siostry kolumny promień biały po wzgórzach
na wieńcach unosząc niebiosy
świątynie troskliwe mamki karmiły ciszę świata
człowiek był miarą wszechrzeczy
igrając na moim podołku słuchał przykazania
i mogłam spokojnie zaglądać w boże oczy
mądre jak dwa słońca
więc niektórzy ciekawscy biorą bóstwa na spytki:
i odpowiada im pomrukiem grozy:
do piekła muszę gdzie śpi nadir dnia
tam u korzenia czasu leży najpiękniejsza
z godzin na zwiastowanie
czy ją wywiodę z mroku jak myśl z niepamięci
i podniosę na światło
jak powiekę?
wtedy ziemia na nowo zatoczy granice
słowa staną się ciałem aby odzyskać znaczenia
i człowiek powróci do własnego serca
jak do domu
kiedy tak do nich każe w ogniach prorokowania
bledną zdjęcia trwogą:
a jeśli zamiast gwiazdy wywiedziesz potwora
szyderczą lalkę co przedrzeźnia życie
jeśli rozpętasz wszystko żerczy chaos?
Ale stara ludzi rodzica wymyka się
kategoriom ich rozumowania
i brnąc po kolana w żywym mleku
kosmicznego gościńca
podąża gdzie jej wskazują gałęzie
nieprzebytych losów.