Jó reggelt! 

Niedziela 4 czerwca. Godzina 10:00. Walizki spakowane, wskakujemy do busa, zapinamy pasy i  ruszamy. Przed nami 5 godzin trasy, a naszym celem Miszkolc – czwarte co do wielkości miasto na Węgrzech. Jest to już ostatnie spotkanie w projekcie “Save Not Waste” realizowanym we współpracy z uczniami i nauczycielami z Portugalii, Litwy, Węgier oraz Hiszpanii. Podróż mija dość szybko i już około 15 docieramy do Fényi Gyula Jezsuita Gimnázium – naszej szkoły partnerskiej, skąd odbierają nas rodziny goszczące. 

Poniedziałek zaczynamy od press conference oraz team building activities, tak aby zintegrować się i  poznać wszystkich uczestników. Następnym punktem planu jest podróż kolejką wąskotorową przez Góry Bukowe. W drodze napawamy się pięknymi widokami, żeby w końcu dotrzeć do kurortu uzdrowiskowego Lillafüred, w którym spędzamy resztę czasu. 

Drugiego dnia projektu, podczas gdy nasze niepowtarzalne anglistki spędzają niezapomniane chwile w Cave Bath, my gościmy na lekcji języka angielskiego, podczas której mamy okazję poznać się z uczniami węgierskiego liceum, a następnie wyruszamy do Bosch Factory, gdzie czekają na nas prelekcje związane z działaniem firmy, produkowanymi napędami do rowerów elektrycznych oraz zwiedzanie linii produkcyjnej (jak również gulasz i mnóstwo gadżetów). 

Środę zaczynamy dość intensywnie. Podzieleni na mniejsze grupy tworzymy podcast, plakaty, stronę internetową, profile w mediach społecznościowych – wszystko to oczywiście w tematyce zrównoważonego rozwoju i ochrony środowiska, czyli motywu przewodniego projektu. Po uporaniu się z zadaniami przychodzi czas na wizytę w obserwatorium astronomicznym, podczas której oglądamy film 3D w planetarium, zwiedzamy wystawę poświęconą kosmosowi i light pollution i mamy okazję poobserwować słońce przez teleskop. 

Kolejny dzień jest już niestety ostatnim dniem projektowym, który w głównej mierze spędzamy w Füzérradványi Károlyi-kastély – pałacu węgierskiego hrabii. Po powrocie do szkoły mamy trochę czasu dla siebie, ale już na wieczór zaplanowana jest pożegnalna zabawa z ludowymi tańcami węgierskimi  (oraz muzyką rzecz jasna) w roli głównej. Mimo tego, że tańce węgierskie okazują się bardziej męczące niż niejeden WF, wszyscy świetnie się bawimy i spędzamy ten czas ciesząc się wspólnie swoją obecnością. 

W piątek przychodzi czas na oficjalne podsumowanie oraz zakończenie projektu. Żegnamy się ze wszystkimi uczestnikami i z dwa razy większymi bagażami, wypchanymi po brzegi węgierskimi  specjałami, pakujemy się w drogę powrotną do Polski. Jak to jest, że tydzień w szkole ciągnie się nieraz jakby latami, a wymiany mijają w mgnieniu oka…? 

Było to sześć intensywnych dni, podczas których mieliśmy okazję poznać bliżej Węgrów, ich kraj oraz kulturę, jak i dzielić się podobieństwami i różnicami pomiędzy polską kulturą, a kulturą krajów naszych pozostałych rówieśników. Ten wyjazd z pewnością zostanie z nami na długo w pamięci. Zdobywszy to doświadczenie z niecierpliwością wyczekujemy na kolejne możliwości wyjazdów zagranicznych. 

Marta, Sandra, Kamila, Krzysiek, Szymon, Michał