W dniu 31.04.22 r. grupa trzydziestu jeden maturzystów pod opieką prof. S. Gerlacha, ks. Karola Cygana SJ, prof. S. Tarkowskiego oraz dzięki wsparciu organizatosko-logistycznym O. Damiana Pawlika SJ udała się pieszo do Kalwarii Zebrzydowskiej.
W trakcie ponad 44 kilometrowej wędrówki uczniowie przeszli przez Borek Fałęcki, Czerwone Maki, Skotniki, Podgórki Tynieckie, Skawinę, Radziszów, Podolany, Zarzyce Wielkie oraz Brody.
Pomimo niesprzyjającej aury uczniowie wytrwale zmierzali do wyznaczonego celu.
W drugim dniu pielgrzymki przyszli maturzyści mieli okazję podzielić się swoim doświadczeniem drogi, a także uczestniczyć we wspólnej Mszy świętej w Bazylice ojców Bernardynów.
Oddajmy głos Marcelemu uczniowi klasy 3 Dg:
Pielgrzymka maturzystów do Kalwarii była dla mnie niesamowitym przeżyciem w różnych aspektach. Muszę chyba zacząć od tego jak wiele ten wyjazd oznaczał dla ludzi z mojej klasy którzy zdecydowali się wziąć udział. Był to ostatni moment integracji na jakimkolwiek wyjeździe ze szkoły, to uświadomiło mi jak bardzo będzie brakować mi tych ludzi i jak przez trzy lata się ze sobą związaliśmy. Droga którą pokonaliśmy tj. ok 48km była pełna wątpliwości, dla wielu też bólu jednak jestem przekonany iż każdy dał z siebie maksimum. Ogromne wrażenie wywarło na mnie to, jak cała ekipa która próbowała dojść do Sanktuarium w Kalwarii, nawzajem się wspierała. Finalnie mimo śniegu, deszczu, zmęczenia i zimna zdecydowana większość osiągnęła cel. Kolejnym ważnym elementem tej drogi była chwilowa ucieczka od widma matury i okazja na refleksję. Prawie 13 godzin drogi daje szansę na momenty w których rzeczywiście przychodzi nam rozważać różne fragmenty z życia. Na pewno bym wybrał się na taką wycieczkę jeszcze raz.