W KOSTCE najważniejsze są relacje, a by one mogły powstać, trzeba się poznać. Jest więc naszym zwyczajem, że na początku każdego nowego roku wyruszamy z uczniami klas pierwszych na wyjazd integracyjny. Spędzamy razem czas by się o sobie nawzajem jak najwięcej dowiedzieć, razem bawić się, organizować różnorodne aktywności, wspierać i pomagać sobie podczas codziennych zadań i przygotowanych przez kadrę wyzwań.

Oto jak ten wspólny czas zapamiętali nasi uczniowie i uczennice:

„Dzień po rozpoczęciu roku szkolnego tj. 2 września razem z klasy 1C oraz 1D wraz z opiekunami wyjechały na rajd integracyjny do Willi Jezuickiej w Starej  Wsi. Podczas tego wyjazdu obie klasy bardzo się zintegrowały w gronie własnym ale także międzyklasowo. Na naszym rajdzie był też czas na rozrywkę, a były to np. kreatywne podchody, pełen dreszczyku i gwiazd wieczór w lesie, gorące ognisko i oczywiście skoro mowa o rajdzie integracyjnym to i na to musiała przyjść pora. Obie klasy miały w planie spotkania z wychowawcami, z absolwentem szkoły, który uchylił nam rąbka tajemnicy i zdradził troszkę sekretów jakie wciąż skrywa przed nami KOSTKA. Na wyjeździe pani Agnieszka Baran i ks. Damian Pawlik poprowadzili dla nas warsztaty mające na celu wprowadzić nas i pomóc nam wejść w okres licealny abyśmy odnosili sukcesy w nauce i wiedzieli jak uczyć się dobrze i systematycznie. Obejrzeliśmy również film pt. Młodzi gniewni, który bardzo serdecznie polecam szczególnie jeśli są między nami jacyś fani i amatorzy filmów z udziałem genialnej aktorki jaką jest Michelle Pfeiffer.
Myślę, że wielu osobom podobało się także zwiedzanie przepięknych ogrodów biblijnych pełnych rzeźb postaci z Biblii, opisanych historii i wyjątkowo zielonej roślinności. W ogrodach można też było podziwiać niesamowite widoki z wieży widokowej, a także miniaturę Koloseum. Oczywiście wyjazd w imieniu obu klas pozwolę sobie określić jako bardzo udany, ciekawy i pełen zabawy.”

 „W pierwszym tygodniu szkoły, w dniach od 5 do 7 września, klasy pierwsze A i B, były na wyjeździe integracyjnym. Wspólnie graliśmy w gry, które miały za zadanie pomóc nam w poznaniu naszych imion oraz siebie nawzajem. Następnie uczyliśmy się razem współpracować, podczas zabawy w plenerze. Podczas ostatniej nocy przed wyjazdem oglądaliśmy poruszający i skłaniający do refleksji film pt. ,,Patch Adams”. Cieszę się że byłam uczestnikiem tego wydarzenia i poznałam nowe osoby.”

„Niedawno, bo początkiem września byliśmy na wycieczce integracyjnej klas pierwszych w Willi Jezuitów obok Starej Wsi. Wyjazd był udany, była świetna atmosfera i pogoda. Pierwszego dnia, w niedzielę wyjechaliśmy z Krakowa wcześnie rano i po dwóch i pół godziny byliśmy na miejscu. Tam powitali nas serdecznie nauczyciele i zapoznali z zasadami wycieczki. Następnie mieliśmy czas na zakwaterowanie się i oglądnięcie ośrodka, który jest naprawdę w cudownym miejscu. Była to niedziela więc udaliśmy się do kaplicy na Mszę świętą. Po eucharystii zjedliśmy obiad, a następnie graliśmy w gry i się poznawaliśmy. Po południu mieliśmy integrację grupową. Graliśmy w bardzo fajną grę terenową. Polegała ona na tym że dwie grupy- klasy chowały szarfy i kartki następnie pisały zagadki gdzie ukryły przedmioty i przekazywały je drugiej drużynie, tamta w określonym czasie miała znaleźć ukryte rzeczy. Kto pierwszy znajdzie lub kto znajdzie więcej przedmiotów wygrywa. Ta gra bardzo mi się podobała i była fajnym sposobem na poznanie się ;). Wieczorem paliliśmy ognisko, a że Stara Wieś jest daleko od dużych miast wspaniale było widać gwiazdy, było ich wiele lecz każda inna.
Następnie co też było bardzo fajne poszliśmy przejść się do lasu. To było niesamowite przeżycie!! Gdy wróciliśmy do ośrodka byliśmy bardzo zmęczeni atrakcjami całego dnia więc po wykąpaniu się od razu zasnęliśmy. Następnego dnia obudziła nas muzyka z głośnika o misiach 🙂 bardzo fajny sposób budzenia 😉 zjedliśmy śniadanie i wyjechaliśmy do Bazyliki do Starej Wsi, gdzie zwiedzaliśmy kościół i piękne ogrody. Bardzo ładna okolica. Wróciliśmy do ośrodka i zjedliśmy obiad. Następnie mieliśmy warsztaty integracyjne i spotkanie z absolwentami Kostki którzy opowiedzieli nam trochę o szkole i o jej zwyczajach. Strzelaliśmy też z łuku pod nadzorem Ojca Dyrektora. Wieczorem po kolacji oglądaliśmy film. Tego dnia dostaliśmy też listy od Stanisława Kostki na które mieliśmy odpisać, a nasze odpowiedzi dostaniemy po zakończeniu liceum. Bardzo fajny pomysł. Trzeci dzień był dniem wyjazdu. Po śniadaniu mieliśmy warsztaty, zjedliśmy obiad, a po nim wróciliśmy do Krakowa. Cały wyjazd uważam za super przygodę. Na pewno bliżej się poznaliśmy i zawarliśmy nowe przyjaźnie. Poznaliśmy siebie nie tylko w warunkach szkolnych, ale także w codziennym życiu. Dużo mi dał ten wyjazd i jestem pewna że reszcie uczniów również. Wspaniałe było się bliżej poznać, zobaczyć jak zachowujemy się w różnych sytuacjach i poznać nowych ludzi z klasy 1A. Ten wyjazd zostanie na długo w pamięci, a pewnie i na całe życie.”