W dniach 21 – 22.10.2016r. nasza klasa 2c pojechała na wycieczkę do Bukowiny Tatrzańskiej. Jako opiekunowie udali się z nami Pani Katarzyna Kowalczyk i ksiądz Mateusz Kowalcze. Z Krakowa wyruszyliśmy o 7:30 i choć pogoda nie była najlepsza, wszyscy byli pozytywnie nastawieni do wyjazdu.
Po przyjeździe rozgościliśmy się w pokojach, a następnie poszliśmy na basen. Tam mogliśmy się wyszaleć z czego z chęcią skorzystaliśmy. Gdy wróciliśmy do ośrodka, w czasie wolnym mogliśmy korzystać z piłkarzyków i bilarda, gdzie rzeczywiście odbywały się emocjonujące rozgrywki.
Druga, przewidzianą atrakcją był paintball. Mimo, że pogoda ewidentnie nie sprzyjała, chętnie pojechaliśmy na pole paintballowe. Tam dostaliśmy specjalne ubrania ochronne, markery oraz maski. Podzielono nas na drużyny i rozpoczęliśmy grę. Odbywała się ona na polu, gdzie porozstawiane były fortece za którymi mogliśmy się ukryć. Celem każdej z drużyn była obrona bazy, a także zdobycie flagi.
W godzinach wieczornych na terenie willi zorganizowane zostało ognisko. Wszyscy ucieszyliśmy się z takiej formy kolacji. Mogliśmy porozmawiać oraz zjeść pyszne kiełbaski. Długo jednak nie wysiedzieliśmy, ponieważ szybko zrobiło nam się zimno. Najedzeni poszliśmy do pokoi, gdzie wspólnie się integrowaliśmy.
Następnego dnia pogoda powitała nas równie nieprzyjemnie co poprzednio. Nie miało to jednak wpływu na nasze plany. Ubrani po szyję wyruszyliśmy na szlak. Z Doliny Białego udaliśmy się na Sarnią Skałę. Zmęczeni, ale zadowoleni z siebie, zdobyliśmy szczyt. Po pamiątkowych zdjęciach, do autokaru zeszliśmy przez Dolinę Strążyską. Przyjechaliśmy na obiad do willi, po czym niestety trzeba było wracać do Krakowa.
Uważam wycieczkę za bardzo udaną i z chęcią bym ją powtórzyła. Myślę, że wszystkim się podobało i na pewno każdemu ten wyjazd na długo zapadnie w pamięć.
Martyna Maciąg, kl. 2c
Moim zdaniem wycieczka do Bukowiny Tatrzańskiej była rewelacyjna. Dzięki niej nasza klasa jeszcze bardziej się ze sobą zintegrowała. Na basenie wszyscy razem się śmiali, wygłupiali, a choć na paintballu odezwał się w każdym duch rywalizacji, gra przebiegła w przyjemnej atmosferze. Wieczorem po zjedzeniu kiełbasek, śmiechu, okrzyków radości, wygłupów i wspólnych zdjęć nie było końca. Sądzę, że ta wyprawa była dla nas niezwykłym przeżyciem. Bardzo chciałabym znowu pojechać na taką wspaniałą i niesamowitą wycieczkę.
Weronika Bogusz, kl. 2c