W dniach 05 – 06 października br. uczniowie klas 2a, 2c i 2 f od opieką : p. I. Poręby, p. K. Sajduk, p. E. Klobassy – Zrenckiej i p. M. Trybulskiej wyjechali na dwudniową wycieczkę, by zregenerować siły po pierwszym miesiącu nauki, pobyć razem i podziwiać piękno naszego kraju poza granicami miasta Krakowa.
Naszym pierwszym celem stał się Pałac w Baranowie Sandomierskim, perła polskiej architektury z XVI w., renesansowa siedziba magnackiego rodu Leszczyńskich nazywana też „Małym Wawelem”. Dowiedzieliśmy się wielu ciekawostek z historii tego obiektu, zobaczyliśmy piękne meble i obrazy, a także mogliśmy posłuchać kolegi, Jakuba Pilarskiego, który przepięknie dla nas zagrał na fortepianie pochodzącym z okresu świetności tego Zamku. Po zwiedzeniu zabytkowego wnętrza przespacerowaliśmy się po ogrodzie otaczającym Pałac.
Następnie przejechaliśmy do części Starego Miasta Sandomierza. Tam też podziwialiśmy wiele budynków wykonanych w stylu architektury renesansowej i romańskiej, m.in. Kościół św. Jakuba, spacerowaliśmy Wąwozem Piszczeli i Doliną Lessową oraz zwiedzaliśmy podziemia znajdujące się pod płytą Rynku. Najbardziej podobała nam się lekcja historii w Muzeum Rycerstwa, po której udaliśmy się na wędrówkę plenerową szlakiem telewizyjnego Ojca Mateusza.
Po długim spacerze ruszyliśmy do hotelu, gdzie w miłej atmosferze spędziliśmy wieczór.
Następnego dnia pojechaliśmy do Kazimierza Dolnego. W pierwszej kolejności udaliśmy się nad Wisłę, niestety była duża mgła, więc nie widzieliśmy nawet drugiego brzegu rzeki. Następnie przespacerowaliśmy uliczkami urokliwego Kazimierza pod Basztę i Zamek, a stamtąd maszerowaliśmy lasem na Górę Trzech Krzyży. Pan przewodnik opowiedział nam o nich ciekawą historię, która miała miejsce w XVIII wieku, gdy w Polsce szalała epidemia. Krzyże te w cudowny sposób chroniły ludzi przed zarazą i ocaliły miasto.
Obejrzeliśmy renesansowe kamieniczki miasta i udało nam się też kupić miejscowy przysmak- Koguty Kazimierskie i Kulebiaki. Bardzo nam smakowały, jednak krakowskim obwarzankom nic nie dorówna:)
Zmęczeni spacerem udaliśmy się do Nałęczowa, gdzie odwiedziliśmy pracownię Stefana Żeromskiego oraz wysłuchaliśmy ciekawego wykładu na temat pisarza i epoki literackiej, w której przyszło mu żyć. W drodze powrotnej podziwialiśmy jeszcze malownicze uroki tamtejszego Parku Zdrojowego z VIII wieku.
Potem jeszcze pyszne pierogi na trasie ; ) i w świetnych humorach wróciliśmy do Krakowa. Wspomnienia z tej wycieczki zostaną w nas na długo. Chcielibyśmy częściej spędzać czas w ten sposób.
Paulina Kasprzyk, Wiktoria Jasnos, kl.2c
Zobacz zdjęcia